Witam pani Justyno! Nie wytrzymałam i podałam męża do sadu pozew o znęcanie i rozdzielność majątkową. Chyba liczyłam, że zrozumie. Nagle zaczęły się rozmowy, obietnice, chciał żebym wycofała sprawy, że on już wie że mnie skrzywdził, że kocha, zmieni się i prawie uwierzyłam. Dzięki rozmowom na terapii wiedziałam, że znowu…...
- Pytania?
- justyna@uwolnione.org